|
Autodestrukcja Forum dla tych co się zgubili w rzeczywistości
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Divine
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd
|
Wysłany: Sob 13:27, 31 Gru 2011 Temat postu: Co prócz cięć? |
|
|
W jaki jeszcze inny sposób zdarza(ło) Wam się krzywdzić?
Wiadomo, jest mnóstwo sposobów atakowania własnego ciała. Do czego Wy się uciekałyście?
Czy jesteście też autoagresywne w innych dziedzinach życia?
Narażacie się sytuacyjnie? Fizycznie, psychicznie. Ulegacie emocjonalnie osobom, o których gdzieś w głębi z góry wiecie, że Was skrzywdzą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ashley
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 7918
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 3:45, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cięcie się jest chyba najbardziej "rozpowszechnioną" formą samookaleczeń z tego powodu, że pozwala ujrzeć krew. Mnie widok własnej krwi zawsze uspokajał, sam ból nie wystarczał, choć zdarzało mi się z "braku laku" przypalać, bić (co niestety zdarza mi się sporadycznie do dziś), gryźć (kiedyś nawet odgryzłam sobie kawałek skóry i była to jedna z bardziej obrzydliwych rzeczy w moim życiu zaraz po zupie ogórkowej). Nie pamiętam tego, ale mama mi mówiła, że jak byłam mała, to rzucałam się o ściany lub waliłam w nie głową.
Ponadto moje głodzenie się i wymiotowanie poza czysto bulimicznymi pobudkami miały charakter samoumartwienia. Lubiłam czuć się słabo i ból brzucha, leżąc tygodniami w łóżku lubiłam sobie wyobrażać moment mojej śmierci z wycieńczenia.
Podobnie z różnymi lekami i używkami - po przedawkowaniu niektórych leków była nawet fajna faza, ale po niektórych przychodziło po prostu złe samopoczucie; ja jednak mimo to ponownie je przedawkowywałam, np. "za karę za coś-tam" lub tak po prostu, żeby mi się nie żyło za miło, lol.
|
|
Powrót do góry |
|
|
niusia
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:54, 17 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wiele można napisać na ten temat... i uwierzcie mi ledwo się powstrzymuję...
tylko dlatego żeby inni nie brali ze mnie przykładu... uważam że to forum powinno pomagać ludziom wyjść z tego a nie ich nakręcać i pomimo tego że mam mega ochotę napisać tu dużo to powstrzymam się dla Was...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divine
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd
|
Wysłany: Śro 0:22, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
niusia napisał: |
uważam że to forum powinno pomagać ludziom wyjść z tego a nie ich nakręcać i pomimo tego że mam mega ochotę napisać tu dużo to powstrzymam się dla Was... |
hmm,no akurat ja jestem ciekawa.
Osobiście nie sądzę, by cenzura była dla kogokolwiek pomocą.
Natomiast, jeśli wypisywanie miałoby nakręcić Ciebie - trzymaj się od tego z dala!
Jeśli jednak czujesz, że w czymkolwiek Ci pomoże wyrzucenie tego z siebie - śmiało.
Każdy pomóc sobie może tylko sam i w ten sposób dobierając swoje działania na forum szukać na nim "pomocy". Człowiek sam jeden świata nie zbawi, niestety, chociaż to bardzo miłe, co tu napisałaś:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lashta
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 7:16, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
niusia napisał: |
\uwierzcie mi ledwo się powstrzymuję...
tylko dlatego żeby inni nie brali ze mnie przykładu... uważam że to forum powinno pomagać ludziom wyjść z tego a nie ich nakręcać i pomimo tego że mam mega ochotę napisać tu dużo to powstrzymam się dla Was... |
W takim razie jestem z Tobą całym sercem i wierzę, że dasz radę i to "ledwo się powstrzymuję" wykwitnie w "pffff a co to dla mnie?!" :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashley
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 7918
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:14, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak Div uważam, że nie ma potrzeby cenzurowania czegokolwiek. Jak ktoś będzie miał sobie zrobić coś strasznego to zrobi to i bez "podsuniętego pomysłu".
Jeśli Tobie, Niusia, wyrzucenie tego z siebie choć trochę pomoże, to ja bardzo chętnie wysłucham ("wyczytam" ). A jeśli koniecznie nie chcesz robić tego publicznie, możesz zawsze pisać na pw, po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divine
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd
|
Wysłany: Pią 17:57, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę tego, jaką mam skłonność "karać się" obrzydliwym, niezdrowym żarciem w chorych ilościach. Zawsze, gdy czuję się beznadziejnie, jest mi źle, ktoś jest dla mnie niemiły, ktoś mnie zawodzi albo nawet po prostu wkurzę się zbiegiem okoliczności (np nie mogę znaleźć kluczy od mieszkania) mam ochotę się nażreć po kres.
Wczoraj cały wieczór trzymałam się zębami łóżka, żeby nie wstać i nie opękać jakiegoś absurdalnego żarcia typu kilogram frytek topionych w majonezie, czipsy, czekolada, popite piwem. Najlepsze jest to, że mi to żarcie naprawdę nie smakuje. Ale w tych momentach jestem skłonna sięgnąć po każdy syf - najgorsze, że zdrowe żarcie nie jest w stanie mnie usatysfakcjonować. Mogłabym zjeść białkowo-warzywny mix w kilogramach i się od tego porzygać - dopóki nie nawpycham się syfu będę "głodna". Jezu, jak mi się łapska trzęsły.
Resztkami sił się powstrzymałam, wiecie co mnie w końcu uspokoiło? Odkrywcza myśl "omatko, spaślaku, jak już masz sobie coś robić to wstań i się porządnie potnij, przecież to o to ci chodzi". Napawdę, właśnie to mnie USPOKOIŁO. Wreszcie, nie zrobiłam niczego niewłaściwego, poszłam spać, a dziś jest dobry dzień.
Poza tym, że ciągle macam swoje cielsko i nowe ZWAŁY (tak to odczuwam) tłuszczu, których się nabyłam przez grudzień z którym tkwię już kolejny tydzień.
Mój drugi, zastępczy po żyletce problem - emocjonalne uleganie ludziom, którzy mnie krzywdzą. Nie można do mnie dotrzeć będąc dobrym człowiekiem, a przynajmniej jest to trudne, wymaga dużo cierpliwości i chęci do burzenia rozmaitych murów, wiadomo, nie wszystkim się chce. I notorycznie olewam ludzi, jak to jeden z lepszych kumpli ze studiów określił "*moje imię* się wiele wybacza". Natomiast jeśli ktoś jest dla mnie w jakiś sposób "zły", tudzież po prostu pomimo najlepszych chęci, relacja staje się "krzywdząca" - budzi się we mnie coś w rodzaju wdzięczności, fascynacji i brnę w to, zupełnie oddając się emocjonalnie na maszynkę do mielenia. Całkiem niedawno przesadziłam. Szłam w zaparte daleko poza granicami głupoty. I to kilkoma ścieżkami naraz.
No, niby teraz już jestem w zdrowszej sytuacji.
Staram się nad tym panować. Zauważam to, ograniczam się. Zrywam złe kontakty, staram się być miła dla miłych ludzi. Dostępna dla nich. W praktyce jednak...
kręci mnie to, co mnie niszczy. Pociągają mnie ludzie, którzy mogą być dla mnie zagrożeniem. Co więcej - rozczarowują mnie, gdy okazuje się, że zły charakter ma tkliwe przebłyski.
Żałosne, co nie ;]?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashley
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 7918
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:16, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Div napisał: |
Żałosne, co nie ;]? |
Nie.
Div napisał: |
Nienawidzę tego, jaką mam skłonność "karać się" obrzydliwym, niezdrowym żarciem w chorych ilościach. Zawsze, gdy czuję się beznadziejnie, jest mi źle, ktoś jest dla mnie niemiły, ktoś mnie zawodzi albo nawet po prostu wkurzę się zbiegiem okoliczności (np nie mogę znaleźć kluczy od mieszkania) mam ochotę się nażreć po kres. |
Kompulsy...
A co, gdybyś nie miała pod ręką nic niezdrowego do jedzenia?
Co, gdybyś miała zdrowe jedzenie przypominające to niezdrowe?
Div napisał: |
Mój drugi, zastępczy po żyletce problem - emocjonalne uleganie ludziom, którzy mnie krzywdzą. |
A kiedy się cięłaś było to samo?
Chodzi mi zarówno o uleganie "złym" ludziom i "karanie się niezdrowym jedzeniem".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divine
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 5635
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stąd
|
Wysłany: Sob 15:59, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kompulsy miałam jeszcze za najlepszych żyletkowych czasów, natomiast garnięcie się do "złych" ludzi wykształciło mi się całkiem niedawno. W sensie, na studiach po prostu. Dlatego tak trochę uważam, że to takie wykształcone zachowanko zastępcze.
Inna sprawa, że, oczywiście, powrót do autoagresji niczego by nie unormował w moich relacjach z ludźmi, więc może faktycznie słowo "zastępcze" jest trochę nadużyciem. Nie wiem.
Cytat: |
A co, gdybyś nie miała pod ręką nic niezdrowego do jedzenia? |
a bo to raz błąkałam się po sklepach jak pijany zając w środku nocy:D?
Cytat: |
Co, gdybyś miała zdrowe jedzenie przypominające to niezdrowe? |
Niesamowite, ale chyba nigdy nie spróbowałam czegoś tak podstępnego. Tzn, czaaasem działa masa tego zdrowego, ale takiego kamuflażu zdrowego pod niezdrowe chyba nie próbowałam nawet.
W sumie, po raz pierwszy się głębiej nad tym zastanowiłam po otrzymaniu Twojego przepisu. Zabawne, jak własne schematy ogłupiają człowieka.
Szczerze, nie wiem jak by zareagowała moja głowa na coś takiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johana
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:52, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
od jakiegoś czasu się tnę, tydzień temu biłam pięćcią w ścianę, ściana pobrudzona krwią, cóż, w poniedziałek 'spadłam' umyślnie-nieumyślnie ze schodów, chodzę o kulach teraz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
spirit
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 2247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ciiii to tajemnica
|
Wysłany: Czw 21:40, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
po żyletce..przed żyletką...numerem 1...sa kompulsy...
jak u Div...
chociaż zabawne,że to mi nigdy nie pomaga...a wręcz przeciwnie...dobija mnie....
zawsze jak mi sie to przydarzy...to usuwam ślady...zmywam...wynoszę śmieci,by nikt nie widział ile w siebie napakowałam...
potem sobie wyrzucam od najgorszych....
...ale taki wieczór minie...taki poranek się w końcu kończy...jest nowy dzień....jest niemal zawsze lepszy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myszka
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:06, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
prócz cięć?
nerwica natręctw
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:18, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
powinnam mieć gumowe paznokcie.
i ja i inni byli by szczęśliwsi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashley
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 7918
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:16, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Div napisał: |
Cytat: |
Co, gdybyś miała zdrowe jedzenie przypominające to niezdrowe? |
Niesamowite, ale chyba nigdy nie spróbowałam czegoś tak podstępnego. Tzn, czaaasem działa masa tego zdrowego, ale takiego kamuflażu zdrowego pod niezdrowe chyba nie próbowałam nawet.
W sumie, po raz pierwszy się głębiej nad tym zastanowiłam po otrzymaniu Twojego przepisu. Zabawne, jak własne schematy ogłupiają człowieka.
Szczerze, nie wiem jak by zareagowała moja głowa na coś takiego. |
I jak, próbowałaś, czy darowałaś sobie? Jeśli tak, to jak zareagowała "Twoja głowa"?
A może ktoś inny chciałby spróbować tak powalczyć z kompulsami? Mi pomogło, może warto sprawdzić, czy w Waszym przypadku ta metoda też okaże się skuteczna?
Anty napisał: |
powinnam mieć gumowe paznokcie.
i ja i inni byli by szczęśliwsi. |
Zwykłe obcięcie ich "na łyso" jest łatwiej osiągalne i daje porównywalny efekt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anty
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:39, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
no raczej nie : ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|