Autodestrukcja

ashley

Macie jakieś "koniki"? Smile

Coś, co pozwala Wam oderwać się od rzeczywistości, przywrócić spokój ducha, zająć myśli?

Większość z nas znajduje się obecnie w studenckim okresie życia. Łączycie cele życiowe (zawodowe) ze swoimi pasjami, czy traktujecie je raczej hobbystycznie?

Kocham swoje studia i nie zamieniłabym ich na żaden inny kierunek mimo, że nieraz nie jest łatwo; nie tylko z powodu rodzaju i ilości materiału, ale także z powodu bardzo-niekobiecego-charakteru kierunku - często spotykamy się (ja i pozostałe 5% dziewczyn na roku Rolling Eyes

) z nietolerancją ze strony zarówno prowadzących, jak i "kolegów".
Ale daje mi niesamowita satysfakcję kiedy profesor osobiście pogratuluje mi najlepiej napisanego egzaminu z mechaniki w rzucie, lub gdy faceci przychodzą radzić się do mnie z projektami.

Z drugiej strony w wolnych chwilach zmieniam się w rasową kurę domową i spełniam się kulinarnie. Smile

A zwłaszcza cukierniczo.
Kocham piec wszelkiego rodzaju ciasta i ciasteczka, przygotowywać różne desery... Czasem jak mam "zły dzień" potrafię przesiedzieć cały dzień w kuchni na zmianę pichcąc i obżerając się.
Przyrządzam wszystko zawsze wg. własnych przepisów nad którymi uwielbiam pracować, udoskonalać je.
I może nie byłoby w tym nic niecodziennego, gdyby nie to, że w większości są to desery dietetyczne; potrafię wyczarować ciastka bez mąki, cukru, ani żadnych produktów mlecznych, które do złudzenia przypominają swoje tuczące odpowiedniki.
Najbardziej lubię obserwować reakcje ludzi częstowanych tymi słodkościami i niedowierzającymi w ich skład i wartości odżywcze.

Czasem chodzi mi po głowie połączenie obu tych ogniw w całość i otworzenia fabryki takich słodkości. Razz

Brakuje mi na rynku słodyczy light, których "light" nie polegałoby na odtłuszczeniu kosztem dodania dodatkowych węgli. Rolling Eyes

Może kiedyś...

Divine

Pisanie.

Ostatnio zrywam się bardzo rzadko, w ogóle mój związek z literaturą stał się dość luźny, choć wciąż kocham ją szczerze to rzadko mam humor na czytanie, a co dopiero na pisanie, ale gdy już mnie to złapie, to jest to coś, co robię z pasją właśnie.

No i to tyle. Nie mam innej odskoczni. Takiej, że całą sobą kocham to, co właśnie robię i reszta świata ginie.

Natomiast w kręgu moich zainteresowań, którym do pasji daleko, leży kilka rzeczy wywodzących się poniekąd z mojego biochemicznego profilu: jedzenie, psychiatria, neurologia, ogólnie człowiek jako taki wzbudza moje zainteresowanie - zwłaszcza jego fizjologia, od zawsze uwielbiam zwierzęta i niedawno zaliczyłam zwrot o 180stopni - uwielbiam dzieciaki Very Happy

to chyba dlatego, że sama cofnęłam się w rozwoju o dobre 10 lat, przechodząc na tryb niesamowicie infantylny
oglądam seriale w ilościach zatrważających
lubię spacery i zabawy w kuchni też mi sprawiają dużo frajdy, ale to musi mi się chcieć, nie wyobrażam sobie codziennego gotowania

Obecne produkty light są coraz głośniej bojkotowane, już niedługo czeka nas duża poprawa, chociaż na pewno będzie trzeba za nią słono płacić Neutral

A przepisów nie chowaj tam tak zazdrośnie xD

I fajnie czytać to, co napisałaś, niestety teraz to coś wyjątkowego - spotkać kogoś, kto studiuje coś, co go pasjonuje. Powiedziałabym nawet, że gdyby wyłączyć takie docelowe kierunki, jak asp, medycyna czy informatyka - to już się takich nie spotyka. Prawo pominęłam specjalnie, bo stamtąd to jeszcze nikogo się tym pasjonującego nie spotkałam Very Happy

Black Rose

niedawno opanowała mnie mania kosmosu, gwiazd i planet.
dostałam teleskop od znajomego, zaopatrzyłam się w książki i wynalazłam fora i nigdy wcześniej nie czułam tak wielkiego szczęścia i fascynacji jak podczas oglądania księżyca w pelni z mega przybliżeniem:p
teraz nie mam czasu na zgłębianie tego, ale czekam na wiosnę, czyste niebo i będę polować na planety ( a moim teleskopem podobno dam radę zaobserwować Saturna i jego pierścienie!!! to byłoby cudneeee)
i pomimo faktu, że moje zapały są częśto słomiane i po paru dniach przeogromnej fascynacji nudzę się ot tak, to mam nadzieję, że to mi zostanie i będę w stanie czerpać z tego jeszcze większa radość.